Wiosna już od pierwszych symptomów jest w tym roku nadzwyczajna, także w naszym ROD. Stan zagrożenia a potem pandemii zdezorganizował jednak funkcjonowanie zarówno zarządu jak i wszystkich działkowców. Na początku pojawienia się informacji o zarażeniach koronawirusem SARS-CoV-2 i chorobie COVID-19, nikt prawie nie przewidywał scenariusza zdarzeń, które nastąpiły w kolejnych miesiącach. Sytuacja dotknęła wszystkich obywateli RP, dotknęła także Ogrody w całej Polsce.
W naszym ROD nie odbyło się Walne Zebranie, zaproszenia zostały wysłane. Niestety na próżno. Kraj został podany swoistej kwarantannie. W Ogrodzie nie pracowało biuro ROD i kasa, decyzjami Zarządu Krajowej Rady PZD dotyczącymi dostosowania Ogrodu do obowiązujących, ogólnokrajowych nakazów, chcąc ograniczyć przebywanie zbyt dużej ilości osób na działkach, zamknięte zostały czasowo bramy dla ruchu kołowego. Wszelakie ograniczenia były oczywiście konieczne, te rządowe jak i zarządowe. Przed wprowadzeniem obostrzeń przez rząd Polski, przy sprzyjającej aurze, wielu użytkowników działek w ROD „Stare Stawy” zapomniało o pandemii wykazując się przy tym bezmyślnością, która narażała zarówno ich samych jak i pozostałych działkowców, tych bardziej zdyscyplinowanych. Zakazy spowodowały, że działki opustoszały nie co, wiele, zwłaszcza starszych osób przebywało w swoich mieszkaniach tęskniąc za swoją działką i spokojnym wypoczynkiem. Obecna już sytuacja, luzująca obostrzenia, zmniejszyła także, automatycznie, formy pobytu na działkach. Nigdy też nie było zakazu pełnego, działkowcy pytali o ten fakt obawiając się kar oraz mandatów, dostęp do działek był i jest w stu procentach nieograniczony. Obowiązują nas jednak, jak wszystkich obywateli, ogólnokrajowe zarządzenia, czyli zachowanie odpowiedniej higieny poprzez dezynfekcję rąk, bezpiecznej odległości itp.
Mamy obecnie obowiązujący bezterminowo stan pandemii, życie społeczne w tym także ogrodowe wraca powoli do pewnej normy, nie możemy jednak zapomnieć, że wirus nadal jest z nami, musimy być ostrożni i wyjątkowo rozważni.
Wraz z natężeniem pobytów na działkach wróciły także sprawy codzienne, coroczne opłaty oraz rokroczne już problemy wplecione oczywiście w bieżącą sytuację rynkową.
Biuro i kasa w ROD pracują już prawie pełną parą, dyżury odbywają się w każdą sobotę, mamy oczywiście także możliwość płatności online zarówno za działkę jak i za prąd. Z tej formy płatności można korzystać nie narażając swojego zdrowia i innych użytkowników. Działki w naszym także ROD, w obecnej sytuacji, gdy COVID-19 rozprzestrzenia się bezkarnie, stały się wspaniałym azylem i ucieczką od codzienności. Oczywiście pod znakiem wirusa, na razie bez spotkań wielorodzinnych, bez grupowego grillowania, po prostu na własne potrzeby działkowców, tych związanych z odpoczynkiem na łonie natury. Społeczność działkowa to nadal spory element całej społeczności obywateli RP. Zarówno w domu, pracy jak i na ulicy tak i w Ogrodzie obowiązują nas więc takie same przepisy. Pamiętajmy o tym.
Z obszaru prozy życia codziennego. Opłaty uiszczane przez działkowców przeznaczone są między innymi na energię, wodę i śmieci. Za te podstawowe media, jak w każdym gospodarstwie domowym faktury napływają w każdym miesiącu. Uchwała Krajowej rady PZD umożliwiła ogrodom zbieranie ograniczonych kwot na poczet corocznych opłat za użytkowanie działki, zbliżonych do ubiegłorocznych. Niestety, opłaty za wywóz odpadów, czyli po prostu śmieci wzrosły prawie dwukrotnie. Wzrosły także ceny energii. Czekamy więc na decyzje rządowe, czekamy na możliwość zorganizowania Walnego Zebrania. Opłata zaliczkowa umożliwi przetrwanie, utrzymanie naszego ROD na bieżąco., bez niej trudno byłoby przetrwać czas pandemii.
Opłaty za śmieci oraz ich stan wymagają osobnego omówienia. Pokrótce jednak, za wywóz kontenera płacimy dwa razy więcej. Sytuacja jest więc oczywista. Postanawiamy, że odpady wielkogabarytowe nie będą pakowane przez gospodarza do kontenerów! Z niechlujstwem, ignorancją wobec innych działkowców, narażaniem Ogrodu na ogromne koszty musimy sobie poradzić.
Z przykrością stwierdzamy, ze do bałaganu na śmietniku przyczyniają się także działkowcy z wieloletnim stażem. Aż trudno w to uwierzyć. Narzędzie monitoringu, kolejny raz okazało się niezastąpione. Bądźmy wszyscy jak straż obywatelska, pilnujmy sami tych wywożących fotele, okna, wersalki, itp., itd. W ZUK-u nadal odpady o większych gabarytach są przyjmowane bezpłatnie! Wiatki śmietnikowe służą jako osłona dla kontenera na bieżące odpady i segregowane śmieci, bo pojemników mamy kilka. Na plastik i szkło osobno. Jesteśmy instytucją, tak też jesteśmy rozliczani z odbiorcą śmieci. W blokowiskach opłacamy stawkę od osoby, w ROD stawkę za kontenery. Tym sposobem wszyscy, każda działka, płacimy za tych, którzy porządkują swoje działki z różnorakich dużych przedmiotów takich jak zużyte wózki dziecięce, opony czy stare okna. Płaci każdy z nas, płaci emerytka uprawiająca samotnie swą działkę jak i rodzina pakującą swoje codzienne odpady do worków i wywożąca je do kontenera po pobycie na działce.
Woda, na razie, nie kosztuje wiele, w naszym ROD pięć złotych za kubik nie zuboża zbytnio naszego portfela. Optymistycznie zabrzmi zapewne informacja, że działkowcy opłacają rzetelnie m3 nabieranej wody na przykład do basenów. Mamy jednak suszę. Piękna, słoneczna pogoda, bezdeszczowe tygodnie, bezśnieżna zima spowodowały, że woda staje się powoli bezcennym produktem natury. Kraników nam w Ogrodzie przybywa, ciśnienie strumienia wodnego jest o wiele lepsze w porównaniu z latami poprzednimi, nawet w starej jeszcze części instalacji. Nie możemy jednak dopuścić do poborów służących do podlewania nasadzeń. Takie praktyki są niedopuszczalne i traktowane jak kradzież wody. Trudne też do identyfikacji bowiem nie towarzyszy im jakikolwiek podpięty wąż ogrodowy. Za wodę można także realizować płatność online. Podając numer działki oczywiście, po czym dokonujemy wydruku płatności lub „zrzucamy” potwierdzenie na telefon.
Każdy działkowiec może zapytać i poprosić o pokazanie dokumentu opłaty jeżeli uzna za stosowne. Pamiętajmy jednak, że ceny wody mogą ulec zmianie, podczas ubywania jej zasobów w całym kraju dotknąć nas mogą kolejne podwyżki, nie omijające przy tym oczywiście ROD.
Energia to kolejne z mediów, którego brak najboleśniej odczuwają ci, którzy zostali jej pozbawieni. Działki nie podłączone do sieci w ilości około 50 sztuk funkcjonują sobie po „staremu”, oczywiście zgodnie z wolą ich użytkowników. Okazało się jednak, że odcinanie dopływu energii do działek zalegających z opłatami ponad sześć miesięcy jest koniecznością. Wielu z nas nie potrafi, czy też nie chce zrozumieć, że na zużytą energię i jej dystrybucję Ogród porywa systematycznie co miesiąc, jako oczywiście ROD „Stare Stawy”. Deficyt na koncie energetycznym był duży, wynoszący kilka tysięcy złotych, wyrównany został poprzez wezwania do zapłaty. Pozostała na deficycie kwota a raczej jej brak to brak jest więc wynikiem nie rzetelności w podawaniu stanu licznika przez działkowców. Na 2020 rok mamy nadal dobrą, wynegocjowaną stawkę za jedno kWh od firmy PGE, naszego dostawcy energii. Pomimo sporych, ogólnokrajowych podwyżek. Niestety okazało się że to zbyt mało aby nie ucierpiały finanse Ogrodu.
Wypoczynek na działce potrzebny jest wszystkim, temu one służą przede wszystkim. Pamiętajmy przy tym o opłatach, Ogród jako całość to dobytek nas wszystkich, dbajmy więc o niego jak o swój kawałek ogródka.